Zabawa z jedzeniem dla dzieci, to jedna z najbardziej naturalnych metod na oswajanie jedzenia. To właśnie podczas takiej spontanicznej aktywności dziecko jest w stanie odważyć się na obcowanie z produktami, które w innych warunkach budzą lęk czy niechęć. Zabawa z jedzeniem dla dzieci, to często wyzwanie dla rodzica 😉 W tym artykule przyjrzymy się temu:
- Czym jest zabawa z jedzeniem dla dziecka?
- Kiedy taka zabawa dziecka jest “normalna”, a kiedy zaczyna wykraczać poza normę?
- Czy jako rodzice możemy moderować zabawy z jedzeniem naszego dziecka?
- Co z zasadami w rodzaju “nie baw się jedzeniem”?
Czym jest zabawa z jedzeniem dla dziecka?
Zabawa jest podstawowym i nieodłącznym sposobem poznawania czegokolwiek przez nasze dzieci. Dla nich to coś więcej niż tylko rozrywka – to nauka. Właśnie dlatego uczymy dzieci alfabetu poprzez piosenki, a nazw przedmiotów za pomocą zabawnych historyjek. Zabawa to też przestrzeń do oswajania trudnych tematów: możemy w niej rozmawiać o złości, smutku, stracie. Podczas takich aktywności dziecko trenuje swoje umiejętności. Naśladuje rodziców i innych dorosłych, wciela się w role, przyswaja zasady społeczne. Dzieci potrzebują zabaw, by w przyszłości stać się dorosłymi.
Warto o tym pamiętać także w kontekście jedzenia. Zabawy to jeden z najlepszych sposobów na oswajanie trudności przez dziecko. To dzięki nim jest w stanie pokonać barierę lęku i zacząć budowanie dobrej relacji z tym, co budziło obawy. I naprawdę nie ma większego znaczenia czy tym czymś było spanie bez włączonego światła czy jedzenie szpinaku 🙂 Jeśli nie wiesz, dlaczego dzieci w ogóle mogą bać się jedzenia, koniecznie zajrzyj do tego artykułu lub posłuchaj tej #PorannaMelisa.
Kiedy taka zabawa jest “normalna”, a kiedy wykracza poza normę?
Zabawa jedzeniem nie będzie wyglądać tak samo na różnych etapach rozwoju dziecka. 10-miesięczniak i 3-latek będą inaczej bawić się klockami – również jedzeniem będą bawić się w odmienny sposób. Sam cel zabawy i korzyści, które z niej płyną, będą inne, ale potrzeba, którą ta zabawa spełnia, będzie taka sama – poznawanie i oswajanie.
Trudno zatem mówić o tym, by jakaś forma zabawy jedzeniem wykraczała poza dziecięcą normę. Oczywiście, jak każdej aktywności towarzyszyć jej będą jakieś ramy, ogólne zasady, ale jeśli nie narusza ona Twoich granic ani granic innych ludzi, to raczej nie powinna budzić niepokoju.
O ile jednak rodzice nie obawiają się stosować zabaw do nauki mówienia, czytania czy liczenia, o tyle z zabawą jedzeniem bywa zupełnie inaczej.
Czego rodzice boją się w kontekście zabawy z jedzeniem?
Rodzice opowiadają mi o swoich obawach podczas konsultacji indywidualnych czy w mojej grupie na Facebooku. Wskazują głównie na 4 główne wątpliwości:
- Dziecko bawiąc się jedzeniem zbuduje taki nawyk i już zawsze będzie np. rozrzucać i miażdżyć jedzenie.
- Dziecko tak zajmie się zabawą, że w efekcie zje mniej lub w ogóle.
- Jedzenie się zmarnuje.
- Inne osoby nie zrozumieją takich zabaw dziecka i skrytykują rodziców za ich metody wychowawcze.
Te obawy są realne, warto jednak zapytać samych siebie czy uzasadnione.
Dziecko bawiąc się jedzeniem zbuduje taki nawyk na zawsze
Wiemy o tym, że zabawy dziecka dojrzewają wraz z nim. Dlatego nie musimy się obawiać, że skoro roczne dziecko bawi się jedzeniem, to mając 15 lat nadal będzie to robić. Większość 15-latków nie bawi się już lalkami i nie opowiada żartów o kupie, prawda?
Dziecko przez zabawę zje mniej lub w ogóle
W wyniku zabawy faktycznie może się okazać, że czasami dziecko tak się w nią zaangażuje, że zje mniej lub wcale. Ważne pytanie brzmi: czy celem każdego posiłku musi być zjedzenie jak najwięcej? Czasami naszym celem może być właśnie poznanie nowego produktu i oswojenie go.
Jedzenie się zmarnuje
Trudno zaprzeczyć, że wynikiem zabawy z jedzeniem dla dziecka czasami może być zmarnowane jedzenie. Tę obawę dobrze adresuje zdanie z „Suplementu: Zabawa” do „Szkoły Jedzenia Warzyw”:
„Gdy dziecko uczy się rysować, <zmarnowaniu> ulega wiele kartek, kredek i farb. Gdy uczy się chodzić, upada, rozdzierając ubranie czy buty. Na tym właśnie polega nauka. Celowo umieściłam słowo <marnowanie> w cudzysłowie, ponieważ tak naprawdę nie jest to strata, a raczej <inwestycja o wysokiej stopie zwrotu>. Każdy sposób na oswajanie tego, co nowe i wzbudzające lęk w dłuższej perspektywie po prostu się opłaca”.
Inne osoby nie zrozumieją takich zabaw dziecka i skrytykują rodziców
Lęk rodziców przed oceną i „dobrymi radami” jest naturalny. Nikt z nas nie chce zostać negatywnie oceniony za swoje metody wychowawcze. Warto jednak zapytać siebie, co nam robią te opinie i co jest dla nas ważniejsze – nasze dziecko czy krytyczne słowa często nieistotnych dla nas osób? Na wypadek „dobrych uwag”, których sobie nie życzymy, warto mieć w zanadrzu kilka argumentów, dlaczego zabawa z jedzeniem dla dziecka naszym zdaniem jest ważna i pomocna.
Czy jako rodzice możemy moderować zabawy z jedzeniem naszego dziecka?
Prosta odpowiedź na tak postawione pytanie brzmi: tak. Zabawa dziecka nie powinna naruszać Twoich granic ani granic innych ludzi. Skoro towarzyszysz dziecku w zabawie klockami, plasteliną czy piaskiem w piaskownicy, tak samo jesteś z nim obecna podczas zabawy z jedzeniem.
Na każdy rodzaj zabawy możemy nałożyć nasze granice, standardy czy zasady. Rozsądnie ukształtowane będą stanowić wartościowe ramy dla dziecka, które pozwolą mu bezpiecznie poznawać nowości i oswajać lęki.
Jeśli jakaś forma zabawy z jedzeniem Twojego dziecka jest dla Ciebie trudna, to możesz mu to zakomunikować, np. mówiąc: „Widzę, że miażdżenie tego banana sprawia Ci radość. Nie chcę jednak abyś w ten sposób bawił się z kolejnym owocem, bo później nie da się go zjeść. Baw się proszę tym, co masz na swoim talerzu, dobrze?”.
Jak moderować zabawy z jedzeniem dla dziecka na różnych etapach rozwoju?
Zabawy z jedzeniem dla niemowlęcia
W tej kategorii znajdą się dzieci ok. roczne, półtoraroczne.
Cel zabawy
Celem zabaw dzieci w tym wieku jest poznanie jedzenia wszystkimi zmysłami. Niemowlęta nie mają żadnych doświadczeń z jedzeniem – dopiero je gromadzą. Dlatego tak ogromnie ważne jest to, aby umożliwić dziecku swobodną (w miarę możliwości) interakcję z jedzeniem.
Pamiętajmy, że dziecko w tym wieku poznaje świat przez zabawę. Dlatego zabawa jedzeniem niewiele różni się dla niego od zabawy klockami czy piaskiem – bywa podobnie nieskoordynowana.
Takie zabawy służą też odwrażliwieniu rączek i buzi oraz technicznej nauce jedzenia. Dziecko dotykając jedzenie poznaje jego fakturę, temperaturę i wrażenia sensoryczne. Uczy się, jak łapać jedzenie, gryźć, przeżuwać i połykać. W praktyce nabywa nowe umiejętności, z których będzie korzystać przez całe życie.
Możliwości moderacji
Niewiele możemy zrobić, by moderować niemowlęcą zabawę jedzeniem, ze względu na zbyt małe umiejętności poznawcze dziecka. Dlatego najlepiej uzbroić się w cierpliwość i stworzyć dziecku jak najbardziej przyjazną przestrzeń do zabawy wszystkimi zmysłami.
Możemy jednak zminimalizować straty:
- podając małe ilości jedzenia i dokładając, gdy dziecko zje;
- położyć pod krzesełko warstwę ochronną, z której możemy podnieść jedzenie, które spadło i podać je ponownie;
- zwiększyć naszą czujność na sygnały dziecka, że już się najadło i nudzi mu się siedzenie w krzesełku, dlatego zaczęło się bawić i rzucać.
Możemy również wskazywać jasno na konsekwencje pewnych działań: „Tak, zrzuciłaś całego batata, niestety nie mam już więcej”, „Ależ się dobrze bawiliśmy! Chodź, teraz razem posprzątamy. Przyniosą zmiotkę, a Ty wycieraj stoliczek”.
Zabawy z jedzeniem dla starszych dzieci
W tej kategorii znajdują się dzieci w różnym wieku, ponieważ chodzi o dojrzałość umysłową, a nie wiek metrykalny. Zabawy jedzeniem zawsze sygnalizują dziecięce potrzeby. Wybór konkretnej jej formy (np. przelewania, miażdżenia, rozrywania), to sygnał o potrzebach dziecka, często rozwojowych.
Cel zabawy
Chodzi przede wszystkim o oswojenie jedzenia, którego dziecko często się boi. Odczuwanie lęku i niechęci do jedzenia jest typowe dla okresu neofobii. Zabawa jedzeniem pomaga dziecku zobaczyć, że jedzenie nie jest niebezpieczne i zagrażające.
Możliwości moderacji
Im dziecko jest starsze, a jego możliwości poznawcze większe, tym więcej granic możemy stawiać w zabawie z jedzeniem. Ważne, aby wynikały one z naszych potrzeb i były w miarę naturalne. Nie chodzi więc o kategoryczne zabranianie zabaw z jedzeniem, a raczej próbę nakierowania zabawy na bardziej akceptowalne tory. Jeśli sposób zabawy Twojego dziecka jest dla Ciebie trudny i narusza Twoje granice, to nie wahaj się tego komunikować. Możesz powiedzieć np.:
- „Kiedy wrzucasz jedzenie do wody, to czuję obrzydzenie. Nie rób tego. Możemy powrzucać do wody zabawki podczas kąpieli. Co ty na to?”;
- „Widzę, że lubisz bawić się w rozgniatanie tego brokułu. Spróbuj proszę bawić się tym, co masz na talerzu, dobrze? Pozostali domownicy też chcieliby tego brokułu zjeść”;
- „Chyba się już najadłaś, co? Trochę się nudzisz i dlatego rozrzucasz jedzenie? Możemy razem się pobawić tym, co masz na talerzu albo skończyć posiłek. Co wolisz?”.
Podczas zabawy z jedzeniem dzieci starszych możemy przekierować aktywność z rozrzucania i rozgniatania na bardziej skoordynowane zabawy. Warto pokazać dziecku schematy takich “doroślejszych” zabaw.
Jak bawić się jedzeniem ze starszym dzieckiem?
- Zabawy wykorzystujące zmysły: smak, zapach, dźwięk, dotyk – np. głośne chrupanie marchewki razem z dzieckiem; „wyszukaj najmniejszy element”; „zobacz, jaka wielka marchewka”; „jakiego to jest koloru”; „czy to jest twarde, czy miękkie?”; „jak jedzą króliki?”; „czujesz, jak pachnie ta zupa pomidorowa?”.
- Zabawy słowne – żarty; skojarzenia; przeciwieństwa; podobieństwa.
- Układanie wzorów na talerzu – według kolorów lub kształtów; przypominających określone kształty.
- Wspólne zakupy – „przynieś proszę zielone warzywo”; „znajdź owoc, który lubią jeść jeże”; „przynieś proszę ser, który lubi tata”.
- Gotowanie – „pokrój proszę tego ogórka do sałatki”; „pomieszaj proszę ten sos w miseczce”; „ale bulgocze ta zupa, zobacz!”.
- Eksperymenty – „które jabłko jest najsłodsze?”, „dlaczego truskawki stają się miękkie po zamrożeniu?”, „czy ogórek jest podobny do arbuza?”.
Więcej pomysłów na ekspresowe zabawy jedzeniem (nawet 2-sekundowe!) znajdziesz w „Suplemencie Zabawa” do e-booka „Szkoła Jedzenia Warzyw”.
Co mówić do dziecka, gdy czujemy, że nasze granice są przekroczone?
O ile potrzeby małego dziecka często stawiamy ponad swoimi, o tyle ze starszym dzieckiem możemy już wiele rzeczy omówić. Warto jednak uważać na nierealistyczne oczekiwania: jedna rozmowa z 2-latkiem nie sprawi, że od razu zmieni swoje zachowanie. Na pewno jednak nie zmieni się nic, jeśli nie powiesz mu o tym, jak się czujesz i gdzie przebiegają Twoje granice. Jak je stawiać w zabawie z jedzeniem? Możesz powiedzieć np.:
- „Już się najadłeś? Jak nie chcesz tego jeść, to odłóż do miseczki albo zostaw na talerzu zamiast rzucać na ziemię”;
- „Nie musisz jeść wszystkiego, co masz na talerzu. Jedz to, na co masz ochotę, a resztę zostaw”;
- „Nie chcę żebyś rozrzucał, bo ja wtedy nie mogę tego zjeść”;
- „Jak rozrzucasz jedzenie, to nikt nie może go zjeść i się marnuje. Zamiast jedzeniem możemy później porzucać piłką”;
- „Lubisz sprawdzać, co się stanie, jak jedzenie spadnie na podłogę? Sporo się wtedy marnuje, wiesz? Może zamiast tego sprawdzisz, jak wysoką wieżę potrafisz zbudować z tych ziemniaczków?”;
- „To jest dla mnie trudne, kiedy tyle jedzenia się marnuje. Może bawimy się później w miażdżenie plasteliny zamiast jedzenia, dobrze?”;
- „Baw się tym, co masz na swoim talerzu, a nie dokładaj ze wspólnej miski, bo wtedy my nie możemy tego zjeść, dobrze?”;
- „Oh, masz ochotę wymieszać wszystkie składniki w swoim kubeczku z wodą? A co powiesz na to, gdybyśmy zamiast tego spróbowali zrobić sobie sałatkę? Ja wymieszam dla ciebie ulubione składniki, a potem ty dla mnie”.
Co z zasadami w rodzaju „nie baw się jedzeniem”?
Bardzo wielu z nas zostało wychowanych zgodnie z zasadą, że jedzenia nie należy marnować. Pewnie nieraz słyszałaś przy stole zdania w rodzaju: „nie baw się jedzeniem” czy „przy jedzeniu się nie gada”. To ważne wartości i nie chodzi o to, aby teraz zupełnie się ich wyzbyć i marnować ogromne ilości jedzenia.
Warto jednak wystrzegać się mówienia do dziecka:
- „Znowu zmarnowałeś tyle jedzenia!”;
- „Zawsze muszę tyle wyrzucać przez ciebie”;
- „Za duży już jesteś na takie zabawy”;
- „Wstydziłbyś się tak się bawić jedzeniem”;
- „Posprzątaj, bo znowu narozwalałaś”;
- „Kończ tę zabawę albo będziesz sprzątać ten bajzel”.
Zamiast zdań, które mają wzbudzić w dziecku wstyd, warto formułować przekazy, w których znajdzie się informacja o tym:
- gdzie przebiega granica;
- jakie są potrzeby Twoje lub innych osób;
- jaka jest Twoja prośba do dziecka;
- jakie alternatywne zachowania może wykonać dziecko.
Jak to wygląda z perspektywy dziecka?
Czasami dziecko nie zdaje sobie sprawy z tego, że jedzeniem można bawić się podobnie jak inną zabawką. Nie wie, że może nadawać jedzeniu śmieszne kształty, wymyślać mu nowe przeznaczenie, organizować konkursy czy przeprowadzać eksperymenty. Już niewielka zachęta z naszej strony może sprawić, że dziecko przejdzie od rozgniatania i rozrzucania do bardziej celowych zabaw, które służą poznawaniu i oswajaniu jedzenia.
Aby nakierować dziecko w tę stronę możesz np.:
- Zachęcić dziecko do wspólnego sprzątania: „Ale pospadało jedzenia! To znaczy, że zabawa była przednia. A po każdej zabawie jest czas na sprzątanie bałaganu. Wolisz zamiatać czy wycierać podłogę?”.
- Pokazać dziecku konsekwencje jego zachowania: „Kiedy wyrzucasz jedzenie, to jest go mniej dla nas, a chcemy wspólnie zjeść posiłek. Bałagan trzeba posprzątać tak, jak sprzątamy klocki po zabawie. Dlatego teraz będziemy razem sprzątać”.
Podsumowanie: Zabawa z jedzeniem dla dzieci – czy ma jakieś granice?
Zabawa z jedzeniem dla dziecka to naturalny sposób, w jaki poznaje i oswaja jedzenie. Tak, jak dzięki zabawie uczy się kolorów, czytania czy wykonywania wielu czynności, tak samo z pomocą takiej swobodnej aktywności doświadcza, czym jest jedzenie i że nie musi się go bać. Potrzeby dziecka i jego cele w zakresie zabaw jedzeniem zmieniają się z wiekiem, ale są tak samo ważne na każdym etapie rozwoju.
Jako rodzice odczuwamy często wiele niepewności i obaw w związku z takimi zabawami, ale nie zabraniajmy ich dziecku. Zamiast tego zadbajmy o odpowiednie moderowanie tych aktywności i stawianie granic, jeśli któraś z zabaw dziecka jest dla nas trudna do zaakceptowania. Pamiętajmy też, że zabawy z jedzeniem, to inwestycja długoterminowa. Może okazać się, że nie od razu zobaczymy jej efekty, ale z czasem z pewnością staną się one widoczne.