Znacie ten widok, prawda? Banany z dnia na dzień stają się coraz ciemniejsze… mniej apetyczne, o bardzo wątpliwej jakości. Każdy członek rodziny omija je coraz większym łukiem, ale przecież COŚ trzeba z nich zrobić 🙂 Dziś podpowiem Ci dokładnie, co!
A w ramach mini edukacji żywieniowej kilka faktów o bananach!
- Banany poprawiają nastrój! Zawierają bowiem tryptofan, który w naszym organizmie przekształca się w serotoninę, czyli tzw. hormon szczęścia. Tryptofan pomaga nam się również zrelaksować i zasnąć, dlatego ciasto bananowe na kolację wcale nie jest takim głupim pomysłem
- Banany łagodzą dolegliwości ciążowe. Przyznam, że w ciąży ze Szpinakożercą moim standardowym menu był banan + ciasto drożdżowe lub banan + serek waniliowy (mało to dietetyczne, ale i tak cud, że cokolwiek jadłam).
- Banany sprawiają, że czujemy się najedzeni – te zielone zawierają skrobię oporną, te dojrzałe z kolei pektyny, które dają nam duże uczucie sytości
- Banany są niezwykle polecane dla osób aktywnych fizycznie, ponieważ wspierają regenerację mięśni
- Zarówno niedojrzałe jak i dojrzałe banany sprzyjają utrzymaniu prawidłowiej masy ciała
Dodam tylko, że ja najbardziej na świecie lubię zimne i średnio dojrzałe banany. Ta preferencja wzięła się u mnie najprawdopodobniej z dzieciństwa. Mam takie wspomnienie – grudniowa sobota, spadł pierwszy śnieg, rodzice przywożą zakupy z rynku (zawsze zakupy robiliśmy w sobotę) i przywożą banany, zmarznięte, zielonkawe, pyszne!
A Wy, jakie banany lubicie najbardziej?
Wróćmy jednak do tematu! Co zrobić z umierającymi bananami?
5 PROPOZYCJI NA DANIA Z DOJRZAŁYCH BANANÓW
1.Placki bananowe
Łatwiej się chyba nie da! Te klasyczne już placki opisywałam przy okazji wpisu o 10 ulubionych śniadaniach Szpinakożercy. W najbardziej minimalistycznej wersji to banan zmiksowany z jajkiem, ja czasem podrasowuję ten przepis.
Składniki:
1 dojrzały banan
2 średniej wielkości jajka
szczypta soli
Możliwe dodatki: 1 łyżeczka masła orzechowego / 1 łyżka płatków owsianych / 1/3 łyżeczki cynamonu / 1/2 łyżeczki kakao / nieco ziarenek wanilii / dowolne drobne owoce na wierzch
Składniki miksujesz i smażysz na patelni lekki wysmarowanej olejem kokosowym. Świetnie się przechowują i mrożą!
2. Koktajl
Dojrzałe banany najlepiej nadają się na koktajle bo są słodkie 🙂 Jeśli chcecie namówić Wasze dzieci na picie zielonych koktajli (z jarmużem, szpinakiem czy inną zieleniną) to skorzystajcie koniecznie z mojego przepisu na idealny zielony koktajl na początek.
Ale dojrzały banan doda słodkości i smaku każdej koktajlowej mieszance 🙂 Jeśli nie masz akurat ochoty na koktajl albo brakuje Ci składników, możesz banana pokroić, skropić cytryną i zamrozić w torebkach strunowych. Możesz również stworzyć oddzielne mieszanki koktajlowe do zamrożenia, które wystarczy wrzucić do blendera i zmiksować. Jeżeli jednak dodasz do nich świeży szpinak lub jarmuż, to nie trzymaj ich zbyt długo w zamrażarce (maks. 1 miesiąc).
3. Lody
Puk, puk – słyszycie? To sezon na domowe lody się zbliża! 😀 Najlepsze domowe, bezcukrowe lody powstają na bazie mrożonych bananów. Banan nadaje lodom kremowość, odpowiednią słodycz i wspaniałą teksturę. Dlatego dojrzałe banany najlepiej po prostu zamrozić je w całości w woreczkach strunowych i wykorzystać w odpowiedniej chwili.
Ogrom lodowych możliwości, jakie drzemią w bananach zaczęłam odkrywać dopiero w zeszłym roku, dlatego nie będę się rozpisywać i odeślę Was w miejsce, gdzie znajdziecie najwięcej lodowych inspiracji.
A dla niecierpliwych przepis na najprostsze lody na bazie banana:
- 3 zamrożone wcześniej banany
- 1 szklanka dowolnych mrożonych owoców jagodowych (malin, truskawek, jagód)
Składniki miksujesz szybko blenderem, przekładasz do miseczek, posypujesz ukochanymi dodatkami i zajadasz. Idealne już dla najmłodszych maluchów!
4. Ciasto bananowe
Zimą raczej omijam lody. Nie wierzę za bardzo w to, że szkodzą, ale chłodna atmosfera na dworze skłania mnie raczej do myśli o ciepłych daniach. W ten schemat idealnie wpisuje się gorące, dopiero co wyjęte z piekarnika ciasto bananowe! Ja już mam swój przepis idealny i podzielę się nim z Tobą. Jego niewątpliwą zaletą jest całkowity brak dodatku cukru i fajna, niezbyt zbita konsystencja.
Składniki:
4 dojrzałe banany
75 gram miękkiego masła, pokrojonego w kostkę
1 jajko
1/2 łyżeczki przyprawy do piernika lub cynamonu
szczypta soli1 łyżeczka sody
170 gram mąki orkiszowej (u mnie zazwyczaj jasna pół na pół z razową)
3/4 ulubionej czekolady lub garść rodzynek
Banany miksuję blenderem razem z masłem i jajkiem. Czekoladę (jeśli dodaję) drobno siekam. Mąkę mieszam z sodą, solą i przyprawami. Suche składniki łączę z mokrymi, szybko mieszam, dodaję czekoladę lub rodzynki i przekładam do keksówki. Piekę ok. 40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Ostatnio przygotowałam wariację na temat tego przepisu i 1/3 ciasta wymieszałam z 1 łyżeczką kakao. Zamiast czekolady dodałam rodzynki. Efekt bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, zarówno pod względem wyglądu jak i smaku!
Oryginalny przepis znajduje się tutaj.
5. Krem czekoladowo-orzechowy
Jeśli nie chce Wam się mrozić, piec ani smażyć z dojrzałego banana zróbcie po prostu uzależniający krem czekoladowo-orzechowy. Banan, daktyle, masło orzechowe, kakao…. to musi skończyć się pysznie! Idealny dodatek do gofrów i naleśników 😀 Gwarantuję, że nikt nie zauważy, że nie ma cukru!
4 komentarze
Ja używam też czasem jako słodzidła do owsianki 🙂 Do placków dosypuję zawsze garść płatków owsianych. Smoothie i chlebek jak najbardziej. Mniam!
Uśmiałam się z tytułu 😀
Ja bananem często „słodzę” kaszę jaglaną 🙂 Wtedy jest taka kleista i słodka <3
Ja najbardziej lubię banany w bazowe kropki 😉 No i muszę sobie czasami chować bo inaczej wszyscy mi wyjadają zanim zrobią się brązowe 😉
Bananów używam do:
▶ placuszków bananowych – moje różnią się dodatkiem mąki i twarogu
▶ muffinek bananowych dla synka, gdzie pełnią rolę cukru 🙂
▶ koktajle i szejki (z np. mrożonymi truskawkami)
Placuszki bananowe z twarogiem brzmią super! 🙂