W poprzednim artykule opowiedziałam Wam, dlaczego cukier jest DOBRY. Do czego wykorzystujemy go my i nasze dzieci. To bardzo ważny temat, bo podstawą wszelkich zmian jest zawsze akceptacja.
Dlatego tak gorąco, jak gorący jest topiący się karmel, namawiam Was do zaakceptowania tego, że dzieci lubią słodycze. Bo w gruncie rzeczy nic w tym złego :). Ale przypominam również, że to Ty mamo lub tato decydujesz, co Twoje dziecko będzie jadło. Ty przygotowujesz posiłki i Ty (na spółkę z resztą rodziny i otoczeniem) pomagasz mu ukształtować dobre nawyki żywieniowe, które będą trwały przez resztę życia.
Dlatego zachęcam Cię do mądrego zarządzania słodyczami w diecie Twojego dziecka :). Jeśli już to robisz, albo masz pomysł jak zacząć – napisz koniecznie w komentarzu. Chętnie skorzystamy z Twojego doświadczenia!
Poznaj zdrowe podejście do niezdrowego cukru!
Niezdrowego i złego!
Właśnie. To tematy kluczowe dzisiejszego wpisu. Dziś chyba nie będzie zaskoczenia. Nie będzie zdziwienia. Bo chcę Wam opowiedzieć coś, co myślę, wszyscy gdzieś tam czujecie. Opowiem o tym, jak cukier wpływa na nasze ciała. Powiem otwarcie, że CUKIER JEST ZŁY!
Dlaczego warto wiedzieć, że cukier jest zły?
Powodów jest kilka. Zazwyczaj trudno nam przyjąć, że coś, co tak nam smakuje i jest takie wspaniałe, może szkodzić. Niby teoretycznie to wiemy, ale co z tego, skoro kusi?
Warto przeprowadzić sobie bilans zysków i strat. Zazwyczaj sięgamy po coś szkodliwego nie dlatego, że nie jesteśmy świadomi szkodliwości, tylko dlatego, że potencjalne zyski przeważają nad stratami.
Przykładowo:
Wracasz do domu po całym dniu w biurze, jesteś zmęczona, głodna, zestresowana, bo miałaś 3 ważne spotkania. Wchodzisz do domu, widzisz rozrzucone ubrania, brudną podłogę, naczynia w zlewie… Twoja irytacja sięga zenitu. Zauważasz czekoladę na półce.
Myślisz … nie, nie myślisz! Twoja podświadomość kieruje Cię znanym torem – słodycze = ukojenie.
Pobierz darmowy ebook o cukrze w diecie dzieci!
W tym momencie nie zastanawiasz się, że ta czekolada to:
- dodatkowy centymetr w pasie
- zwiększone ryzyko choroby nowotworowej, cukrzycy i choroby serca
- szybsze starzenie się
- uszkodzenie trzustki i trudne zadanie dla wątroby
- zaburzenie naturalnych sygnałów głodu i sytości
- dawka szybkiej energii kończąca się potwornym zmęczeniem i brakiem sił
- wyrzuty sumienia i dodatkowy powód do złego samopoczucia
Bo zyski przeważają nad kosztami! Potencjalne zyski…
Bo w rzeczywistości niewiele zyskujesz. Tylko krótkotrwały relaks, wyłączenie myśli, odstresowanie, zaspokojenie głodu. 5-10 minut i koniec. Potem zostają już tylko straty.
My, dorośli, mamy z tym problem. Nasze dzieci w ogóle nie myślą w sposób perspektywiczny. Pisałam o tym w artykule “Dlaczego nie należy mówić dzieciom, że warzywa są zdrowe?”. Dla nich liczy się tylko tu i teraz. To my musimy myśleć za nie o przyszłości :). I musimy robić to mądrze.
Uważam, że nam dorosłym nie szkodzi wiedza o tym, dlaczego niektóre produkty są niezdrowe. Sądzę, że to nawet nasz obowiązek to wiedzieć. Jestem też przekonana, że wiedza powtórzona milion razy zaczyna nam wchodzić do głowy. Znacie ten cytat “Kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą?”. Ja nie chcę Was okłamywać! Opowiem Wam tylko fakty!
CUKIER NIE SZKODZI
Fakt nr 1 – cukier sam w sobie nie jest zły
Nie pomaga, ale również nie szkodzi :). To znaczy, że nie działa to tak, że zjesz kostkę cukru i ona od razu, momentalnie zniszczy Ci wątrobę. To nie trucizna czy papierosy. Cukier działa znacznie bardziej podstępnie!
Skoro cukier nie szkodzi, to co szkodzi? NADMIAR CUKRU!
Podkreślę jeszcze raz – sam cukier, to tylko energia, nie trucizna. W czystej postaci nie jest do niczego potrzebny i możemy zrezygnować z niego całkowicie. W niewielkich ilościach nam nie szkodzi. Jednak jemy go za dużo! Dużo za dużo. I to już nam szkodzi. A jeszcze bardziej naszym dzieciom.
CUKIER SZKODZI
Czas stanąć z prawdą twarzą w twarz!
Fakt nr 2 – Niestety, przypuszczalnie jesz za dużo cukru. I Twoje dziecko również
Jest również ogromnie prawdopodobne, że ja jem za dużo cukru (oj zdarza się!). Zatem (potencjalnie) nas wszystkich te negatywne efekty mogą dotyczyć…
Zobacz, dlaczego CUKIER JEST ZŁY
- Skłania Twoje ciało do gromadzenia dodatkowego tłuszczu, co sprzyja rozwojowi nadwagi. Nadmiar cukru zaburza gospodarkę insuliną i leptyną, które wpływają na odczuwane przez nas sygnały głodu i sytości. Jemy więcej, tyjemy, a nasze ciała stają się oporne na działanie insuliny
- Sprzyja rozwojowi tzw. syndromu metabolicznego, to znaczy: nadwagi, podwyższonego poziomu cholesterolu LDL, nadciśnieniu, podniesionemu poziomowi trójglicerydów i cukru we krwi
- Działa podobnie jak alkohol – uszkadza wątrobę. Może prowadzić do rozwoju niealkoholowego stłuszczenia wątroby. Okazuje się, że osoby z tą przypadłością spożywają 2-3 razy więcej fruktozy od przeciętnego człowieka
- Obniża naszą odporność – spożywanie ok. 100 g cukru prostego dziennie (np. 2 duże puszki słodkiego napoju) zmniejsza zdolność naszych komórek do zabijania bakterii o 40%
- Sprzyja rozwojowi nowotworów – wywołuje stan zapalny, który ułatwia tworzenie się nowotworów. Wielu specjalistów wie doskonale, że “rak żywi się cukrem”
- Sprzyja rozwojowi próchnicy i uszkadza zęby. Cukier, to doskonałe podłoże do rozwoju bakterii niszczących nasze szkliwo
- Sprawia, że mamy gorszą pamięć – dzieci spożywające duże ilości cukrów prostych w dzieciństwie, mają gorszą pamięć jako dorośli. Nadmiar cukru w diecie sprzyja również rozwojowi demencji i choroby Alzheimera
- Wprowadza nasz organizm w stan nadmiernego pobudzenia – zupełnie, jak w czasie stresu. Po zjedzeniu sporej dawki cukru często stajemy się pobudzeni i rozdrażnieni
- Przyczynia się do rozwoju niedożywienia. Osoby, które spożywają najwięcej cukru, jednocześnie cierpią na częste niedobory witaminy A, C, B-12, kwasu foliowego, wapnia, fosforu, magnezu i żelaza. Najwięcej cukru spożywają dzieci i nastolatkowie, a to oni potrzebują najwięcej tych składników
- Sprawia, że szybciej się starzejemy – nadmiar glukozy ulega utlenianiu w krwiobiegu – powoduje to powstawanie wolnych rodników. To przyczynia się do mutacji DNA oraz wywołuje ogólnoustrojowy stan zapalny
To wszystko może dotyczyć Ciebie i Twoich dzieci!
Wiesz, że polskie dzieci tyją najszybciej w Europie?
Wiesz, że nasze dzieci uczą się dobrych nawyków od nas samych?
Wiesz, że przeciętny Polak zjada rocznie niemal 40 kg cukru? To ok. 100 g dziennie!
Mam już dość argumentu „Odrobina cukru nie zaszkodzi”. Odrobina nie. Ale te ilości, które jemy my i nasze dzieci, to zdecydowanie nie jest odrobina! CUKIER W TAKICH ILOŚCIACH JEST ZŁY. Musimy to sobie uświadomić. Między innymi dlatego powstała akcja „Całkiem nieSŁODKI prezent”. By ograniczyć te liczne okazje do jedzenia i obdarowywania naszych dzieci cukrem.
Także dlatego stworzyłam kurs o zarządzaniu słodyczami w Twoim domu!
https://www.hindawi.com/journals/jdr/2012/789174/
http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/0306987783900956
http://www.who.int/mediacentre/news/releases/2015/sugar-guideline/en/
Kanoski SE, Konanur VR, and Hsu TM. Adolescent consumption of sugar-sweetened beverages impairs hippocampal-dependent learning. Annual Meeting of the Society for the Study of Ingestive Behavior. 2014.
http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0168827808001645
http://ajcn.nutrition.org/content/78/4/881S.full
17 komentarzy
W pierwszej grafice napisałaś „TO CI SIĘ NIE SPODOBA”. I miałaś rację 🙁
Niestety 🙁 Najgorsze jest chyba to, że większości z nas wydaje się, że nie jemy tyle cukru…a jednak. Większość z nas je go za dużo.
Najgorsze jest to, że cukier tak bardzo uzależnia, tylko jak, powiedz jak się od niego uwolnić…
To nie jest proste… robiłam o tym kurs. Tak naprawdę z cukrem trzeba się pogodzić. Dowiedzieć się, jakie potrzeby u nas zaspokaja. Znaleźć inne rozwiązania. I czysto technicznie ograniczyć go w tych miejscach, w których nie ma znaczenia, np. łyżeczka miodu do owsianki 🙂
O ile udaje mi się wprowadzać dobre nawyki do diety mojego dziecka, o tyle sama mam problem z cukrem i ciążko mi go ograniczyć w diecie.
U dziecka łatwiej – to my decydujemy, chcemy dla niego jak najlepiej. A co z nami? Też jesteśmy ważne! Zadbanie o dobrą dietę, to wyraz miłości do samej siebie. Na pewno warto się tym zająć na poważnie, bo z czasem dzieci widzą coraz więcej. Kopiują np. nasze podejście do własnego ciała. Słysząc od mamy: „Ale grubo wyglądam w tych spodniach”, same zaczynają się zastanawiać, czy nie są grube.
Nie piszę tego personalnie do Ciebie 🙂 Ale wiem, że warto na serio zadbać o siebie 🙂
Zuzia, nie podoba się, ale budzi! Budzi świadomość! I to o to chodzi. A świadomość jest pierwszym krokiem do zmiany. I wiesz, tak sobie myślę, jak często mówimy „odrobina nie zaszkodzi”. Odrobina za pierwszym razem, odrobina za drugim razem, odrobina…… Robi się cała masa odrobin, której nie widzimy, oszukując się tylko. Tak jak dzieci jadą na Święta do rodziny, dostają jedną czekoladkę od wujka, kolejną od cioci i jeszcze słodkiego mikołaja od babci. Robi się z tego taka ilość słodyczy, jakiej normalnie nie jedzą nawet przez miesiąc. A w głowie jest przekonanie, że to przecież była jedna, no może dwie czekoladki.
Lubię takie artykuły, które inspirują mnie do zmiany. Dzięki !
Dokładnie, nie sumujemy tych drobin i ani się obejrzymy z małych okruszków zbiera się wielki worek cukru :/ Dlatego z cukrem trzeba się wziąć za bary, zostawiony sam sobie na 90% sprawi, że będziemy go jeść za dużo.
Cieszę się, że do Ciebie to trafia! Wiem, że te argumenty zdrowotne nie są najsilniejsze dla nas, nie zawsze motywują, ale warto to wiedzieć 🙂
oj nie spodobało to mi się ;-).
To super! 🙂
bardzo rozsądny wpis 🙂
Dziękuję 🙂
Świetna jest ta akcja! Popieram całą sobą a Twoje posty są tak fajnie pisane, że mogłabym czytać i czytać!:)
Święte słowa, trzeba je wykuć w pamięci i wszystkim powtarzać: cukier nie jest zły! NADMIAR cukru jest zły! A patrząc na to, że cukier obecnie dodawany jest praktycznie do wszystkiego, łatwo przekroczyć zalecaną dzienną porcję…
A mi się wydaje ze nie jedzenie cukru nie jest AŻ takie trudne jeśli tylko dobrze się to zaplanuje. Czyli suszone owoce np rano Rodzynki, daktyle do owsianki. W ciągu dnia owoce lub desery slodzone ksylitolem lub suszonymi owocami. Najważniejsze żeby jak najrzadziej dać się skusić szczególnie na kupne ciasta, ciastka. Nawet czekoladę można zrobić samemu i jeszcze przepyszna. Akcje jak najbardziej popieram! Też mnie dużo osób nie rozumie z tym cukrem!
Absolutnie da się żyć bez cukru 🙂 tylko sadze, że najlepiej podjąć tą decyzje świadomie w dorosłości. Całkowite pozbawienie dzieci słodycze może przynieść skutek odwrotny od zamierzonego, bo mimo wszystko najprawdopodobniej dzieci ze słodyczami w końcu się zetkną :/ owszem zdarzają się przykłady rodzin, w których nie ma słodyczy i dzieci wcale do nich nie ciągnie, ale to wynik pewnych specyficznych warunków. Nie można powiedzieć, ze to może udać się każdemu 🙂 dlatego, zgodnie z zasadą „po pierwsze nie szkodzić” proponuję zamiast zakazywać dzieciom słodyczy, mądrze nimi zarządzać :):)
Moja córeczka ma dopiero 7mcy i mam nadzieję że uda mi się nie zakazywac jedzenia słodyczy tylko sprawic że nasze domowe i w zdrowsze wersji słodyczy będą jej ta potrzebę słodkości zaspokajaly:) choć pewnie w gościach będzie bardzo trudno :/ zaczynam się uczyć piec wcześniej robiłam tylko zdrowsze desery a ostatnio zaczęłam ciasta. Ona ich jeszcze nie je ale mój mąż za to tak 🙂