
Ostatnio na Facebooku sporo dyskutowaliśmy o słodyczach w diecie naszych dzieci. Powoli powstaje również wpis na ten temat, w którym przedstawię moje zdanie oraz garść wskazówek dla rodziców, którzy chcieliby mądrze tym cukrem zarządzać. Kiełkuje również w mojej głowie pomysł na fajną międzyblogową akcję związaną ze słodyczami…ale o tym na razie ciii!
Dla większości z Was zaskoczeniem nie powinno być (ale może ktoś będzie w szoku) to, że kocham słodycze… taka miłość odwzajemniona, bo słodycze kochają też mnie i się przede mną nie chowają 🙂 Staram się tymi słodkościami w mojej „diecie” zarządzać i jedną z, moim zdaniem, najlepszych metod jest po prostu przyrządzanie słodkości samemu w domu!
Uwielbiam przeszukiwać internet w poszukiwaniu inspiracji na nowe słodkie (i nie tylko) dania, a gdy chcę bezmyślnie pogapić się w ekran telewizora, moje dłonie bezbłędnie wybierają numer 410, pod którym kryje się kanał KUCHNIA+. Właśnie w zeszłym tygodniu, po ciężkiej walce o sen ze Szpinakożercą, zapadłam w letarg na kanapie i patrzyłam, jak cudowna Marta Dymek z Jadłonomii przyrządza jeszcze cudowniejszą tartę z czekoladowych ciastem, puszystym kremem jaglano-orzechowym i rozpływającą się w ustach polewą czekoladową…
Wszystko to po wegańsku, bez mleka i bez pieczenia!
Ślinka mi pociekła i zaczęłam szukać przepisu…nie znalazłam. Znalazłam za to ten i ten, a w głowie miałam to, co widziałam w TV i już w weekend zabrałam się za przyrządzenie tarty! Okazało się, że robi się ją szybko i sprawnie a smak jest wspaniały 🙂
Oto ona – wegańska, bezmleczna, niewymagająca pieczenia
TARTA Z OREO Z KREMEM Z KASZY JAGLANEJ I MASŁA ORZECHOWEGO
SKŁADNIKI:
Spód:
ok. 300 g ciasteczek oreo (mogą być też inne markizy lub po prostu herbatniki)
70 g oleju kokosowego (lub masła)
Krem:
1/3 szklanka kaszy jaglanej
3 szklanki mleka roślinnego (u mnie owsiane)
1/4 szklanki cukru
3 czubate łyżki masła orzechowego (najlepiej domowego)
szczypta soli
Polewa:
1 puszka schłodzonego mleczka kokosowego
1 tabliczka gorzkiej czekolady
PRZYGOTOWANIE:
Ciasteczka rozkrusz w blenderze, dodać miękki olej kokosowy i wymieszaj dokładnie. Wyłóż nimi blaszkę i schowaj do lodówki na czas przygotowania kremu.
Kaszę jaglaną przepłucz dwukrotnie wrzątkiem, przełóż do garnka i zalej mlekiem. Dodaj cukier i sól. Gotuj na wolnym ogniu aż kasza wchłonie większość mleka (ok. 20 minut). Do ciepłej kaszy dodaj masło orzechowe i zmiksuj dokładnie na gładki krem. Lekko przestudź i wyłóż na spód tarty.
Mleczko kokosowego przełóż do garnka i podgrzej. Należy wykorzystać gęstą część mleczka, dlatego najlepiej dzień wcześniej schować je do lodówki a następnie oddzielić wodę od gęstej kokosowej śmietanki (wodę można wykorzystać np. jako bazę do owsianki). Do gorącego mleczka dodaj pokruszoną czekoladę i dokładnie wymieszaj. Polej polewą tartę i schowaj ciasto do lodówki na 2-3 godziny.
A potem jedz, jedz i dziel się z innymi, bo to przepis do podziału 🙂
Uczciwie nalezy przyznać, że tarta z oreo nie należy do ciast dietetycznych 🙂 Pod względem zdrowotnym najsłabszym elementem tarty są zdecydowanie ciasteczka OREO, ale myślę, że z powodzeniem można je zastąpić innym, zdrowszym spodem np. z migdałów i daktyli. Do gotującej się kaszy można też zawsze zamiast cukru dodać daktyle, jak robi to Marta w rewelacyjnym przepisie na rozpustny budyń jaglany. Polewy odchudzić się już nie da…ewentualnie można ciasto polać samą czekoladą lub nie polewać wcale.
Ale ja postanowiłam sobie dogodzić i nie uzdrawiałam zbytnio tego ciasta! I wyszło o takie piękne:
i cudnie pyszne…
kremowe…
orzechowe….
chrupiące na spodzie i…
rozpływające się z wierzchu!
MNIAM! 😀
Ponadto moja tarta z oreo ma jedną szczególną zaletę – przekona każdego do kaszy jaglanej! 😀